Dobro środowiska naturalnego jest w wielkim interesie każdego z nas. W końcu my sami, a zwłaszcza nasze dzieci i wnuki, będą musiały ponosić w życiu konsekwencje tego, co obecnie robimy. Wizja choroby nowotworowej i szybkiej śmieci naszego potomka z powodu smogu nie jest dla nikogo przyjemna. Dlatego zmiany powinniśmy zacząć już dzisiaj, między innymi od tego czym palimy w naszym domowym kotle centralnego ogrzewania.
Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, jest wymiana kotła na nowoczesny. Stare rozwiązania, tak zwane śmieciuchy, będą źle spalać nawet dobry jakościowo węgiel. To będzie z kolei prowadzić do zanieczyszczenia atmosfery i smogu, którym później wszyscy oddychamy. Wystarczy wyjść zimą na ulicę na dowolnym osiedlu domków jednorodzinnych, by przekonać się o złej jakości powietrza. Nowoczesne kotły spalają przede wszystkim ekogroszek, czyli węgiel o bryłkach niewielkiej średnicy. Jest to paliwo wymagane do stosowania w kotłach zasypowych oraz z podajnikiem ślimakowym i tłokowym. Przy odpowiednich ustawieniach dym z komina powinien być praktycznie niezauważalny gołym okiem.
Nawet jeśli mamy współczesny kocioł, ale palimy w nim w nieprawidłowy sposób, będziemy zatruwać środowisko. Tyczy się to zwłaszcza tych osób, które dostosowały swoje piece by spalać w nich alternatywne paliwo, np. pellet Cena tego opału jest niższa od węgla, a on sam bardziej ekologiczny, ponieważ wytwarzany z biomasy, głównie drewna. Nie można jednak po prostu wsypać go do podajnika i rozpalić kotła. Należy zmienić retortę na specjalny rodzaj, a także dobrać ustawienia w sterowniku, takie jak czas pracy i przestoju, ilość podawanego powietrza, temperaturę wody i tak dalej. Robimy to tak długo, aż dym wylatujący z komina będzie możliwie jak najbardziej przezroczysty.