Sprzęt AGD, który każdy z nas posiada w swoim domu lub mieszkaniu, musi być przede wszystkim bezpieczny. W tym celu w takich urządzeniach jak czajniki elektryczne, tostery, piekarniki czy mikrofalówki, stosuje się rozmaite systemy ochronne. Jednym z podstawowych zabezpieczeń jest układ kontroli temperatury, który w razie stwierdzenia nadmiernego rozgrzania się sprzętu, odcina zasilanie. Poniżej sprawdzamy, na jakiej zasadzie on działa.
Zazwyczaj mamy do czynienia z dwoma systemami, które kontrolują ciepłotę. Pierwszy z nich działa w normalnych warunkach i może być ustawiany przez użytkownika. Kontrolujemy go poprzez obrócenie pokrętła, z wyszczególnioną skalą w stopniach Celsjusza, na odpowiednią pozycję. W ten sposób możemy ustalić, do jakiej temperatury rozgrzeje się piekarnik lub potrawa w mikrofalówce. Bardziej rozbudowane czajniki elektryczne również oferują taką regulację. Do odcięcia zasilania grzałek wykorzystywane są najczęściej termostaty NC. W normalnych warunkach przewodzą one prąd, a po osiągnięciu wymaganej temperatury rozwierają swoje styki, powodując zaprzestanie grzania.
By zapewnić bezpieczeństwo, każde współcześnie produkowane urządzenie AGD musi posiadać układ awaryjny. Ma on za zadanie nie dopuścić do nadmiernego wzrostu temperatury i pożaru, gdyby główny układ kontrolny zawiódł. Tu najczęściej stosuje termostaty bimetaliczne o bardzo prostej budowie, które praktycznie nie mogą zawieźć.
Przykładowe możemy zobaczyć tutaj: https://automatyka.elstat.com.pl/k1034,detektory-czujniki-temperatura-termostaty-no.html. Włączone odcinają dopływ energii elektrycznej do elementów grzejnych (przez przekaźnik lub bezpośrednio), co powoduje ich natychmiastowe schłodzenie i skuteczne zabezpiecza przed pożarem sprzętu.